CAMPING TRIP PART 2 😉
Dwadzieścia dni...cztery różne campingi . Nasza przygoda rozpoczęta w dzieciństwie mocno wpłynęła po raz kolejny na wybór wakacyjny. Tym razem miałam to szczęście, że po wielu latach przerwy dołączył do mnie szanowny Padre wraz z Senioritą Tereską! I tu zaczyna się nieco przaśnie, wesoło a i nostalgicznie. Zyga jakby robił taki szum, że nawet morze i wiatr bałtycki przy burzy piaskowej bledną No dobra. Za Teresą też się oglądali... i to młodzi surferzy
ale... od początku...